MANDRAKE SCREAMS
Tytuł: |
Mandrake Screams |
Miejsce: |
U.S.A., MA, Worchester - Centrum |
Data: |
17 lipca 1988 |
Źródło: |
Prv |
Trasa: |
Seventh Tour Of A Seventh Tour (USA & Canada) |
Pełny koncert: |
+ |
Wydawca: |
N/A |
Ocena: |
3 |
Czas trwania: |
89:19 min. |
Tracklist :
1. | Moonchild |
6:22 |
2. | The Evil That Men Do | 4:15 |
3. | The Prisoner | 6:48 |
4. | Infinite Dreams | 5:49 |
5. | The Trooper | 5:06 |
6. | Can I Play With Madness | 3:15 |
7. | Heaven Can Wait | 8:03 |
8. | Wasted Years | 4:36 |
9. | The Clairvoyant | 5:57 |
10. | Seventh Son Of A Seventh Son | 10:00 |
11. | The Number Of The Beast | 4:39 |
12. | Hallowed Be Thy Name | 7:00 |
13. | Iron Maiden | 5:06 |
14. | Run To The Hills -encore | 4:34 |
15. | 2 Minutes To Midnight -encore | 5:29 |
16. | Running Free {cut} -encore | 2:20 |
"Mandrake Screams" to niestety bardzo dobry koncert. Niestety - ponieważ
przyjemność słuchania psuje nam jakość dźwięku, która jest słabiutka.
Wokal jest niezrozumiały, basu i bębnów prawie w ogóle nie słychać a sytuacje
ratuje tylko gitara Dave'a, wyjątkowo dobrze słyszalna i wyraźna.
Jak już wspomniałem występ w "Worchester" to na prawdę świetne show. Zresztą
chyba nie powinno to nikogo dziwić, w końcu to koncert z USA a u Iron Maiden
jest taka dziwna zależność, iż występy w Ameryce są dużo lepsze niż w Europie.
Od samego początku jest jazda....po kolei wszystkie utwory to maxymalny czad i
nie da rady przejść obok tego bootlegu obojętnie, trzeba pomachać głową :))
Bruce zaskakuje mnie swoim fantastycznym głosem, na tej częsci trasy śpiewał
bardzo wysoko i chociaż czasami nie wychodziło mu to najlepiej (np. "The Trooper",
"Hallowed Be Thy Name") to jednak słuchając jego śpiewu można się zatracić.
Cudo!!